To był najważniejszy dzień naszej wycieczki. Perła Ziemi Świętej Jerozolima powitała nas rano temperaturą +3st. C. A czekał nas cały dzień zwiedzania bez ciepłego, wygodnego autokaru.
Zwiedzanie Jerozolimy rozpoczęliśmy od Góry Oliwnej w Dzielnicy Wschodniej, dokładnie od Kościoła Ojcze Nasz (Pater Noster). W różnych językach świata, na mozaikach jest przedstawiony tam tekst modlitwy, m.in. po polsku i po kaszubsku.
Z Góry Oliwnej roztacza się piękny widok na Stare Miasto i Dolinę Cedronu. Spacerem przeszliśmy przez okazały cmentarz żydowski. Robi niesamowite wrażenie. To tutaj odbędzie się Sąd Ostateczny.
Następnie doszliśmy do Ogrójca, czyli Ogrodu Oliwnego - miejsca, gdzie Jezus spotkał się z Apostołami na czuwaniu, w wieczór poprzedzający jego pojmanie. To niesamowite, że drzewa tam rosnące pamiętają czas sprzed 2 tys. lat.
Do Starej Jerozolimy weszliśmy Bramą Lwów. To jedyna brama otwarta na wschód. Stąd ulicą Via Dolorosa szliśmy zgodnie z drogą Jezusa ku ukrzyżowaniu, aż do Bazyliki Świętego Grobu. Jak chyba każdy chrzescijanin, powiem iż nie tego oczekiwałam. Via Dolorosa to po prostu rynek - bazar- suk. Nie ma w niej poczucia świętości. Widząc osoby niosące na ramionach potężny krzyż, poczyłam się jak w Indiach, gdzie wiarę Hindusów potraktowałam jako specyficzny rodzaj folkloru.
Bazylika Świętego Grobu - chciałabym być w tym miejscu dłużej niż było to możliwe. Miejsce, w którym prawdopodobnie jest grób Jezusa. Zobaczyć, dotknąć płyty nad grotą... Każdy chrześcijanin powinien to przeżyć. W Bazylice znajduje się pięć ostatnich stacji drogi krzyżowej, m.in. Golgota. Tu również, dotknięcie skały na której stał krzyż, robi niepowtarzalne wrażenie.
Do Grobu Jezusta czekaliśmy w kolejce ok. godziny. To urok przyjazdu przed sezonem, bo później można stać cały dzień. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie grota znajdująca się w spalonym Kościele Syryjskim, w której został pogrzebany człowiek ponad 2 tys. lat temu. Autentyczne miejsce w Bazylice Grobu.
Odwiedziliśmy jeszcze Wieczernik, Kościół Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, Ścianę Płaczu